mal_07님의 저널, 2020년 02월 17일

ojjj żarłbym 😋👍 

A ja dziś mam zerową chęć na jedzenie, najchętniej jakieś białko i węgle w prochu. Ino nie mam ;) 

To może spacerek na poprawę apetytu, jeżeli praca nie dogina czasowo. 

Na samodzielny spacerek raczej małe szanse czasowe, Zaczęłam chodzić z psem przy czym W jego przypadku chodzić to jest dużo za dużo powiedziane pół kilometrowy spacer zajmuje nam pół godziny... 

A jak z jego jedzeniem? 

jajka dziś rządzą😋 

😍😍😍Wszystko pyszne 🙈  

Jest na sterydach, jakby mógł zjadłby każdą ilość jedzenia. Dostaje bardzo małe porcje 5x dziennie, więc to pewnie tez mnie pomaga mu być najedzonym. No i przytył mocno, więc próbuję mu trochę kcal ograniczyć. A on ciągle głodny :( 

O rany. Biedna psinka. Kurczę najlepszy byłby basen, żeby mógł się ruszać nie obciążając stawów. No ale nie słyszałem o takim co wpuszcza zwierzęta a rzeki itp za zimne😐 

Ano biedny, ale co zrobić. Dostaje do jedzenia marchewki, trochę go to zapycha ;) Basen dla psów jest w Zabrzu, 60km ode mnie, ale pływanie w przypadku mojego burka odpada, grożą mu silne spadki glukozy, mógłby się utopić. Natomiast czekam na zielone światło na bieżnię wodną, też jest ruch w częściowym zanurzeniu ciała, więc opory większe a obciążenie stawów mniejsze, pies jest pod ręką, więc się nie utopi. Problemem jest u niego duży zanik mięśni w operowanej łapie, nie potrafi jej przez to stabilnie stawiać, więc to operowane kolano jest nieprawidłowo obciążane i boli, chrząstka stawowa na kolanie nie odrasta jak należy, staw jest niestabilny, bo mięśnie słabe, pies się nie chce ruszać, bo boli, nie chce się ruszać to mięśnie się nie wzmacniają a i tak dużo ruszać się nie może, bo ma te spadki cukru (od wysiłku też) i się wywraca, więc żeby nie miał spadków cukru dostaje sterydy, żre i puchnie jak świnia, jest coraz cięższy, więc staw coraz bardziej boli, coraz mniej chce się ruszać.... A ograniczyć żarcia też nie mogę, bo ma spadki cukru i się wywraca... błędne koło. Także czekam na pozwolenie pójścia na tą bieżnię wodną i jeśli tam go nie postawią na łapy to nie wiem, co zrobię. 

Moja seniorka ostatnio ma taką przypadłość, że wchodzi do połowy kuwety(tyłek na zewnatrz) i sika itd. Starość jest straszna, nawet u zwierząt  

Kurczę, to jakieś maty dookoła kuwety potrzebne ;) 

próbowałem, wtedy od razu na maty. Heh, jest co ma być. Szybko reaguję i myje. Już mam doktorat w myciu podłóg  

zaletą jest to że ona dużo śpi. Więc można ogarnąć sprawę mając budzik i znając rozkład jej dnia😂 

A próbowałeś podklady higieniczne? Takie jednorazowe?